Trzeci punkt gastronomiczny na giełdzie 2024-06-02
Grill bar oferujący głównie kebab i żurek.
1. Żurek do picia (5 zł)
Najbardziej wyrazisty, ale bardzo słony. Przypomina smak kostki rosołowej lub wegety.

Grill bar oferujący głównie kebab i żurek.
Najbardziej wyrazisty, ale bardzo słony. Przypomina smak kostki rosołowej lub wegety.
Jedno z kilku miejsc na giełdzie oferujące jedzenie. Serwuje różnorodne dania.
Bardziej zawiesisty i kwaśny niż w poprzednim miejscu. Lepszy mięsny posmak, ale nadal średni.
Lepszy smak bułki, lepszy sos remoulada niż keczup. Kompozycja ta sama, kotlet niezły.
Mięso gotowe z kurczaka z folii, zalane gotowymi sosami. Frytki mrożone. Średni smak.
Giełda niedzielna działająca tylko w niedzielę od 8 do 14. Na miejscu różnorodne jedzenie oraz stoiska z różnymi produktami.
Bardzo dobry kotlet, świeżutki, gorący, chrupiący. Jedynie keczup średniej jakości nie pasuje do całości.
Taka mega domowa, ale keczup niskiej jakości psuje smak. Bułka nie jest mięsista i lekko wysuszona.
Bardzo słaby, tłusta woda bez smaku wędzonki, kiełbasa średniej jakości. Kwasu i intensywności brak.
Miejsce z góralskim jedzeniem, rekomendowane przez Magdę Gessler, 4,4 gwiazdki na 2800 opinii.
Fajnie podana sałatka z grzanką i oscypkiem, dobra mieszanka warzyw i sos winegret.
Bardzo dobrze podany, prawdziwy oscypek, z ważnym dodatkiem żurawiny i boczkiem, smaczny z posmakiem ognia.
Treściwa zupa z kapustą, skwarkami, kiełbasą, żebrem i ziemniakami, bardzo smaczna i aromatyczna, najlepsza jaka do tej pory jedzona.
Mięso delikatne, ale brakowało smaku i przypraw, ziemniaki w sosie chrzanowym dobre, ale sos mógłby być bardziej aromatyczny.
Chrupiący na brzegach, mało wyrazisty smak, sos tłusty i wodnisty, brakuje przypraw.
Duży kawałek mięsa dobrze przyprawiony, ale standardowy smak, nic wyjątkowego.
Zimny sernik na czekoladowym spodzie z galaretką, niezbyt słodki, nieco kwaśny, bez polotu.
Chrupiąca góra, dużo jabłek, smaczna ale nie wybitna.
Są z prawdziwego mięsa, bez konserwantów. 100% własny wyrób.
Kurczak jest smaczny. Solidna pozycja, mimo że sosy niewyczuwalne.
Nazwa wybrana ze względu na śmieszną nazwę, są dwa lokale.
Kapucz. Tortex w środku. Najzwyklejszy Coulson.
Podobno w tym kebabie jest jakaś wołowina, najlepsza w mieście.
Mocno ostry, ale smakuje jak keczup. Najsłabszy kebab dzisiaj.
Niektórzy mówią na niego 'boli brzuch'.
Ta kula smakuje kotlet mielony. Sosy ratują, bo to jest mega soczyste.
Ma to dobre opinie i opinii ma dużo.
Najzwyczajniejsza kula, nie z tych ochydnych, ale nie też z tych topowych. Ostry sos ratuje tylko ten kebab.
Mały fast food z frytkami i zapiekankami, najstarsza budka na okolicznych terenach.
Klimat dworcowy, proste frytki z solą i tanim ketchupem. Są wspomnieniem z dzieciństwa, frytki z zoo.
Wyjęta z lodówki z etykietą, prawdopodobnie kupna. Bułka miękciutka, ale mniej sera i gorszy farsz niż u Smakusia.
Nie jestem pewien czy to ich sposób na marketing, czy ktoś sobie robi żarty z ich nazwy. Na Facebooku mają fanpage, który laikuje ponad 13 tysięcy osób. Jest to fanpage żartobliwy, bez żadnych granic.
Dobry, ale większy bałagan o smaku niż w Radomiu. Możesz wybrać sposób przygotowania bułki: z mikrofalówki lub z pieca.
Duży, mnóstwo warzyw, cebulka prażona, pomidor, kotlet z moma, papryka, pomidor, kukurydza, sałata, kapusta. Pełnowartościowy solidny posiłek za 14 zł.
Mega dużo pieczarek, seru mniej. Blat bułki gotowy, ale farsz jest dobry i tłusty, przez co zapiekanka nie jest sucha.
Kurczak przyprawiony curry, przypomina bułkę sprzedawaną kiedyś w Top Markecie. Blat bułki to kamień, ale farsz jest zjadliwy, zwłaszcza z sosem czosnkowym.
Parówka kiepskiej jakości, farsz taki sam jak w burgerze, mnóstwo warzyw. Nigdy bym tego sam z siebie nie zamówił.
Wersja prosta, bez karbowania. Nie widać żadnej różnicy w porównaniu do Frykasa. Sos gratis, frytki są dobre jako szybka przekąska.
Restauracja przeszła Kuchenne Rewolucje prawie trzy lata temu. Zmieniono kuchnię włoską, wprowadzono poprawki przez Magdę Gessler, dodano kluski i burgery. Mimo pochwał Magdy Gessler, niektóre restauracje po Kuchennych rewolucjach nie funkcjonują dobrze.
Makaron ugotowany aldente, ale danie brakowało kremowości. Sos był wodnisty, sos spłynął na dół, makaron był suchy.
Danie było smaczne, większe niż carbonara, brakowało więcej pesto. Makarony aldente, szparagi były smaczne i duże.
Burger był zalany sosem, bułka twarda, mięso nie przyprawione wystarczająco, brakowało soli i pieprzu, bułka się rozwalała.
Danie miało twarde krawędzie, nie czuć było gorgonzoli, farszu bardzo mało, ravioli z makaronem twarde.
Mielone było miękkie, smaczne i dobrze przyprawione. Dobre ziemniaki, kotlet słony, ale smaczny.
Pizza z cienkim ciastem, ale niewyrazista w smaku, przypominała podpłomyk.
Pizza miała więcej smaku dzięki salami, pieczarka dodawała wilgoci. Nadal była zwykła, nie najlepsza w Polsce.