N/A
Pizzeria na wyspie, serwująca pizze z homarem.
1. Pizza z homarem (750 peso)
Bardzo delikatna pizza, smakuje jak kurczak.
2. Pizza z cukinią i pieczarami (230 peso)
Bardziej przyprawiona, lepszy sos pomidorowy.

Pizzeria na wyspie, serwująca pizze z homarem.
Bardzo delikatna pizza, smakuje jak kurczak.
Bardziej przyprawiona, lepszy sos pomidorowy.
Restauracja serwująca owoce morza, posiada certyfikat TripAdvisor.
Surowa forma jedzenia, nie przypadła mi do gustu.
Lepsza niż sewicz, ale nadal nie mój smak.
Świetna, jedna z lepszych jaką jadłem.
Całkowicie przytłoczone przez panierkę i kokos, nie czuć krewetki.
Miejsce z przepysznymi drinkami, położone przy samiutkiej plaży.
Było przepyszne.
Całkowicie przesiąknięte smakiem kokosa, bardzo smaczne.
N/A
Pizzeria w piekarni, średnia jakość.
Mega sucha, przypomina tartę.
Pizzeria na kawałki, odnowiony lokal.
Chrupiąca, mocny sos pomidorowy.
Chrupkie ciasto, mniej sera.
Chrupkie ciasto, mało składników.
Pizzeria włoska, rzymska pizza.
Delikatna, mało słoności, chrupiące ciasto.
Wyrazista, delikatna.
Delikatna, sucha.
Sieć z dużymi kawałkami, grube ciasto.
Pożywna, grube ciasto, zapychająca.
Tłuste, ale sporo składników.
Rumuńska sieć pizza, wygląd marketówkowy.
Sucha, marketówkowy poziom.
Niepodgrzewana, średnio pieczona.
Pizza o węższym spodzie, znana marka.
Bardziej bułowata, ale dobra cena i smak.
Czuć dobry sos, smak zadowalający.
Prawie jak pizza z piekarni, dobra wilgotność.
Kebab 'Savub', który oferuje duży wybór kebabów, rozdzielone na kurczaka i wołowinę.
Bardzo dziwny kebab z kurczaka, z mleczkiem kokosowym i kapustą lodową. Kompozycja nie pasuje do siebie, ogór kiszony i dużo kapusty, soczysty ser.
Restauracja 'W bułce', wspomniana ze względu na używanie bułki ekmek i dużej ilości męsa w kebabach. Mięso kraftowane, dobra bułka.
Apetytczne męso, mniej sosów, delikatny sosik jogurtowy, dużo jakości mięsa.
Sklep obok autora otworzony z rozmachem, z siedmioma kasami (jedna czynna), klimatyzacją i długimi kolejkami.
Niskiej jakości obsługa i problemy z wymianą rolki w kasie.
Stoisko serwujące burrito, z mięsem wieprzowym przyrządzanym podobnie do kebaba.
Niesatysfakcjonujące, mięso mało doprawione.
Najbliższa hotelowi restauracja, uznawana na Trip Advisor za posiadającą najlepsze burrito.
Najgorsze burrito według prowadzącego.
Lokal serwujący różnorodne dania, w tym kadie z różnymi rodzajami mięsa.
Mięso było galaretowate, nie przypadło do gustu.
Mięso delikatne, głównie wyczuwalny ser.
Super przyprawiona, bardzo delikatna.
Smaczne, ale droższe niż inne burrito, z dodatkami guacamole i ryżem.
Schronisko górskie oferujące możliwość zatrzymania się na nocleg oraz jedzenia po wymagającej wędrówce.
Zupa typowo barowo mleczna, średnia jakość jak na schronisko, powinna być tańsza.
Gorszy od pomidorowej, bardziej chemiczny smak, brakuje aromatu wędzonki.
Raczej słaby smak, lepszy niż najgorsze na jarmarku, ale nie zadowalający.
Średni, sucho, panierka bez smaku, nie warty ceny.
Nie wygląda dobrze, bardziej soczysta niż schabowy, ale nadal średnia.
Bardzo słodka, nie ma dużo jabłek, twarda i sucha.
Próba kanapek rywala Drwala w sieci Max Burger z mięsem wołowym, bekonem, kurczakiem i plantem.
Nie przekonuje pod względem mięsa, bardziej dla mnie galaretowate.
Kurczak broni się, ale nie jest to typowy dla mnie Drwal.
Test jedzenia dla dzieci - kaszki, gerberki, musiki.
Kwaśne, bez wyraźnego smaku mango.
Jałowe, marchewka wyczuwalna, brak wyraźnego smaku pomidorów.
Bez smaku, wodnisty, jałowy.
Jałowe, głównie smak marchewki.
Bardzo złe w smaku, przypomina przysmak dla psa.
Dobre, przypominają ciastka śniadaniowe.
Dobry, chemiczny smak truskawki.
Bardzo dobra, gładka konsystencja.
Mała budka na Helu serwująca burgery.
Super padło Mua Ala
Polska sieciówka z 40 lokalami w Polsce, oferująca fast food oparty na rybach.
Menu dnia, w sumie korzystna cena, ale frytki średnie, reszta bez zachwytu.
Krewetki bez smaku, jedyna wyczuwalna była papka z sosów.
Mega tłuste, bez wyczuwalnego smaku kalmara.
Całkiem spoko, lekko słodkie, ale ryby mało czuć.
Delikatne, ale bez wyraźnego smaku krewetki.
Bardzo mała porcja, smak wypłukany, jak rozwodniona, nie warto tej ceny.
Mintaj bez smaku, suchy. Zestaw nie zachwycił.
Łosoś jest ok, ale szpinak wygląda jak bagno, makaron bez smaku.
Najlepsza ryba dziś, czuć rybę, ziemniaki ok, dodatki meh.
Orlen ze stacją benzynową, nowy kebab
Przegrzany i chemiczny, nie warto za tę cenę
Restauracja po Kuchennych Rewolucjach Magdy Gessler. Podają mięso ze szpady.
Mięso smakuje jak zwykły mielony kotlet, brak charakteru. Lawasz sypiący się, składniki dobrej jakości, ale brak przypraw.
Bardzo mało smaku, brak charakterystycznych przypraw dla kebaba. Lawasz sypiący się.
Mięso smakuje jak prawdziwa baranina, bardzo dobra lawasza, wyróżniający się smak.
Najlepsze mięso dzisiaj, czuć baraninę, mięciutki naleśnik, świetne aromaty.
Popularny lokal, kebab z fajnym smakiem, ale bywa żylasty.
Bardzo dobry kebab, solidne mięso, brak sosów nie jest problemem.
Nowy kebab opalany drewnem między Esnafem a Tendurem, nie wyróżnia się smakiem.
Dobre mięso, ale nie czuć różnicy wynikającej z opalania drewnem, mniejsza porcja niż w Esnafie.
Kiedyś bardzo dobra reputacja, kolejki codziennie, ale ostatnio mięso jest żylaste, lawasz gumowy.
Mięso jest bardzo dobre, ale lawasz jest gumowy i zaparzony na wynos.
Strefa gastronomiczna dla VIP-ów
Zwyczajny obiadek, dużo dłubania przy kurczaku.
Stoisko Koła Gospodyń Wiejskich Barcik z tradycyjnymi potrawami
Drugi smalec trochę mniej smaczny, więcej skwarków.
Restauracja z grillami na stole
Kurczak lepszy niż na targu śniadaniowym, ale cena jest przesadzona.
Mrożone mięso, bez wyraźnego smaku, dodatki nie zmieniają odbioru potrawy.
Smaczne, mało rybny smak mimo dużej ilości ryby.
Energylandia to park rozrywki w Polsce, który oferuje różnorodne punkty gastronomiczne oraz atrakcje rollercoasterowe.
Rosół smakowo wypada najgorzej, jest tłusty i aromatyczny, ale smakuje bardziej magii niż esencją mięs.
Fastfoodowa edycja carbonary, niezła, ale przypomina makaron z serem Hochland z szynką.
Mięso rzeczywiście smakuje, panierka stanowi 60-70%, ogólnie doprawiony dobrze, lepszy niż w innym parku rozrywki.
Bardzo smaczna, ale mało śmietany, cena uważana za przesadzoną.
Smakuje dobrze, szeroka i chrupiąca bułka, dobrze przyprawione pieczarki, cena wysoka.
Smakują jak gotowiec, mało farszu, gumowe, najgorsze dzisiaj.
Kurczak dobrze przyprawiony, sosy zbyt słodkie i intensywne, smakują sztucznie.
Mięso gumowe, sosy kiepskie, ogólna jakość przeciętna, cena zbyt wysoka.
Miejsce oferujące bufety na różne dania z możliwością jedzenia ile się chce za ustaloną cenę.
Smaczna, domowa zupa pieczarkowa.
Kwaśny, pieprzny kapuśniak, aromatyczny.
Słodki, bardziej wodnisty niż kremowy.
Dobra, domowa lasagna, wilgotna z dużą ilością składników.
Mało przyprawiony, ale zjadliwy.
Przyzwoity, mocno przyprawiony.
Delikatna, słodka, mięso rozpada się.
Mocno przyprawione farszem, ciasto suche.
Suchy, nieprzyprawiony, dużo paniery.
Słodki, z dużą ilością ciasta na spodzie, przyjemny deser.
Słodka, krucha kruszonka, jabłka smakują dobrze.
Test pizzy mrożonej z różnych sklepów.
Bardzo sucha, bez smaku, tylko buła.
Taka sama jak z Lidla, bardzo sucha, 2 na 10.
Gorsze salami, smakuje jak świński posmak.
Całkiem niezła, dużo lepsza niż reszta.
Bardzo bułczana, mało składników.
Świński posmak, twarda i gumowa.
Inne ciasto, troszkę lepsze, ale niewiele sera.
Bardzo dużo składników, ale nadal mrożonka.
Mieszany kebab w tortilli, zimne mięso, letnie mięso w bemarze.
Podle wyglądające, zimne mięso, całkiem niezły sos, bardzo słony, suchy kurczak.
największa amerykańska sieć serwująca chińską kuchnię. Ponad 2200 lokalizacji, ponad 2200 restauracji.
Kurczak w słodkim sosie, chrupiący, nie czuć turbomielonki. Bardzo tłusty makaron, ale niespotykany w smaku.
Mięciutka i smakuje słodko-kwaśno.
Mięso soczyste, krócej leżało, mniej panierki, bardziej kwaśny niż kurczak w sezamie.
Kurczak bez panierki, tłusty, więcej warzyw, ostrzejszy niż inne dania, lekkie.
Grube ciasto, farsz smakuje jak mięso z rosołu, trochę jałowe.
restauracja, która powstała w 1953 roku tutaj. Ma ponad 1700 lokali i według moich obliczeń wychodziłoby na to, że działają od 70 lat. Ponad 70 lat. Każda restauracja Deniz jest otwarta 24 godziny na dobę. Serwują tutaj śniadania, lunche, zestawy obiadowe i desery.
wygląda to okazale, tak jak w IHOP-ie, a tutaj kalorii jest mniej, bo około 1200. Jajka sadzone, trochę surowe ziemniaki, pancake'i z bananami, truskawką, borówkami i jagodami. Bardziej miękkie i wilgotne niż w IHOP-ie.
International House of Pancakes istnieje od ponad 65 lat tutaj. Mają około 1400 restauracji na całym terenie Stanów. Pierwszy IHOP został otwarty w Kalifornii w 1958 roku przez właścicieli, czyli AJ’a i Jerry Lapina. Miejsce kultowe tutaj bez wątpienia i można chyba powiedzieć, że są to najpopularniejsze pankejki na świecie. W 2003 roku wygrali nagrodę 'przyjdź głodny, wyjdź szczęśliwy'.
Po pierwszym gryzie powiem wam, że chyba nigdy nie jadłem bardziej tłustych stripsów. Są pikantne, nawet dla mnie. Wiadomo, bez challenge'u, ale przyjemnie to gonsa, przyjemnie daje o sobie znać. Sosik miodowo-musztardowy do tego. Bardzo smaczne jest to, ale przeszkadza mi trochę ta ilość tłuszczu. W końcu, bardzo smaczne. Mięciutkie, świeżutkie gofry, pikantny kurczak i do tego słodki sos. Mistrzostwo.
Pancake'i suchawe, jak mam być szczery. Smaczne, tylko żółtko nie jest płynne. Podoba mi się ta forma. Zalewasz sobie na słodko jeszcze to śniadanie. Jajko z bekonem i masz pancake'a. Idealne. Bardziej mi smakowała ta kubańska.
Dobre, naprawdę. Banany są tutaj pochowane w środku pancake'ów. Truskawki mamy na górze. Nie jest taki typowo chamski, po prostu sam cukier. Bardzo mi to smakuje, ale tych truskawek to tutaj jak kot napłakał, ale banana jest sporo.
Można u nich kupić takie zestawy, mięso gotowe po prostu na kebab, przychodzi to wam do domu, no i możecie sobie zrobić kebaba w domu.
Tak wygląda mini zestaw kurczak z pitą. Skład jest jak najbardziej ok.
Skład wygląda bardzo fajnie. Jest to smaczne. Baranina 20%.
Sosy są smaczne. Trzeba powiedzieć, ostry pali.
Łagodny jest raczej słodszym sosem. Może to na pewno smakować. Mi smakuje.
Mięso jest naprawdę spoko. Smaczne.
Nie czuć jej jakoś mocno. Musimy wierzyć po prostu, że jest te 20%. Smaczne.
Nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, moim zdaniem jest troszkę za mała i wypadają z niej składniki.
Codziennie inne menu, różnorodne jedzenie.
Bardzo przyjemna zupa, restauracyjny smak, treściwa.
Smaczna, wodnista, smakiem zaskakująca.
Rozgotowany, słaba jakość, zapychający.
Lekki obiadek, dobrze przyrządzone, smaczne.
Fenomenalne, bardzo smaczne, duża porcja.
Pyszne, domowe smaki, minimalna ilość panierki.
Smaczny, ale nie pierwszej świeżości.
Bardzo delikatna, smaczna, nieprzesłodzona.
Za delikatne, nie trafia do końca.
Wilgotne ciasto, lepszy niż masowy produkt.
To jest największa sieć kebabów w Polsce, człowieku. Prawie 400 już lokali, 379, jak podają u siebie na stronie. ... Tego z kolei nie promuje żaden piłkarz, wyobraź sobie, tylko promuje to taki dosyć większy gość. Mariusz Pudzianowski. Najsilniejszy człowiek na świecie, promuje, poleca w zasadzie.
Z frytek: Totalnie zwykłe frytki. Frytki stały kiedyś obok budy z frytkami, nasze frytki wygrywały. Z tortilli: Soczysty, sporo sosu białego. Sos mam wrażenie, że jest lepszy, bo bardziej go czuć. W Am Am była tylko pasta czosnkowa, tutaj jej nie ma. Lepsze sosy, bardziej wyraziste. Mięso: to mielonidas, papka, pasztet, nie mięso normalne. Wydaje mi się, że tam było trochę lepsze, aż taki pasztet się nie rzucał. Zadano pytanie o cenę: 4 dychy, mięso i sosy na tej samej półce, zestaw rozsądny. Za 4 dychy nie jest najgorzej.
W Lidlu są takie nuggetsy, gorsze niż w McDonaldzie. Konsystencja bardziej luźna, papkowata. Większość osób tego nie bierze, chyba że na potrzeby filmu. Lipton, zmielone, napowietrzone, jak kula. Mocno są zmielone i takie napowietrzone, jak kula po prostu.
Koszt to 20,90. Smak sosów jest lepszy tutaj, zdecydowanie. Mięso z kebabów zwijanych bardziej przemawiających przez te sosy. W Bafra lepsze sosy niż w Am Amm, kebab bardziej mi to wchodzi. Lepsze smaki, większy charakter, zdecydowanie sosy mają znaczenie.
17,90, lepiej smakuje niż wygląda. Ta kula w bułce, to nie wiem, czy bym się przedarł przez nią. Bułka stostowana, mało mięsa, bardziej sałata lodowa, ogórek, sos. Coś, co nikt by nie zamówił sam z siebie. Mało mięsa, sam w sobie kurczak też nie przyprawiony mocno. Po złożeniu to bardziej sałata lodowa, czuć ogórek, sos. Bułka zmiękczona. Wygląda to strasznie, na plus są sosy.
Frytki typowo kupne. Przyprawa dodaje sznytu, ale mocno wyczuwalna frytura. Chyba nie są wyjątkowe.
25 zł za fryto kebab w bułce. Nie smakuje najlepiej. Kebab w bułce, ale z dziwną konsystencją mięsa, skóra i łój. Surowe kawałki mięsa, problem z zjedzeniem. Ogólnie bardzo nieapetyczne.
Nie wiem ile kosztują, ale są lekko słodkie, mało cebuli, więcej panierki. Zwykłe, nic specjalnego za tę cenę.
Busy place with limited capacity for large crowds.
Kwaśna, duże kawałki marchewki, rozgotowany makaron
Lepszy niż pomidorowa, sporo kiełbasy i ziemniaków
Gruba warstwa ciasta, jabłka mają sztuczny smak
Suchy kotlet, najlepsze są ziemniaki, dziwna kapusta
Mikroskopijna porcja, smakuje jak z jarmarku, sztuczne
Fast food options available.
Normalny smak herbaty
Syrop malinowy dodany przychylnością pani z obsługi
Zwykłe, najtańsze mrożone frytki, czuć olejem, bardzo mała porcja
Najzwyklejszy gotowiec, farsz i ser to 10%, smakuje beznadziejnie
Mięso znośne, ale drogie, brak frytek w zestawie
Wygląda najlepiej, dużo sera i szynki, smak jak z żabki
Pizza na Wypasie na ulicy Cierlickiej 8, oceniana jako lepsza od żółtej Pizzy na Wypasie.
Pizza Margarita z grubsze ciasto, nie wszystkie kawałki są dobrze wypieczone, brak czułego smaku w sosie pomidorowym, ser nie jest równomiernie rozłożony.
Grube ciasto, salami jest na różnych warstwach pizzy co wpływa na jego konsystencję, cała pizza wydaje się przemysłowa i ciężka do zjedzenia.
Pizza na Wypasie w kolorze żółtym, oceniana jako gorsza od pizzy na ulicy Cierlickiej 8.
Margarita jest smaczna, ma cienkie ciasto, lekko słodki sos pomidorowy, mleczny ser, dobra do zjedzenia w całości.
Pizza z cienkim ciastem, odpowiednią ilością sera i składników, salami nie jest najwyższej jakości, ale pizza jest dobrze wyważona smakowo.
Katering od Magdy Gessler.
Bardzo smaczna kiełbaska. Jest to wszystko świeże i kiełbaska, która jest tutaj głównym punktem, mi się wydaje, że daniu.
Jest to taki obiadek, naprawdę mało kateringu.
Galaretka jak najbardziej okej. Dużo owoców.
Bardzo słabo. Mało ma to wspólnego z pizza.
Taki najpopularniejszy. Jeden z na pewno.
Dobre, mleczne, lekko słodkie.
Bardzo, bardzo dobra zupa.
Mięsko samo w sobie to takie jałóweczka. Sosik dziwne, tutaj totalnie nic nie trafia.
Dobre smaku, ale nie czuję tu kawy.
Całkiem niezłe, nie ma się tu chyba na siłę do czego przyczepiał.
Zawsze ten catering taki właśnie droższy, troszkę bardziej premium.
Nadal jest to dobre, nadal jest to słodkie właśnie za sprawą tej wiśni. I mam wrażenie, że tym się bardziej najesz.
Jest dobrze doprawiona, lekko pikantna. Zjadłem to ze smakiem.
Jest to bardzo dobry domowy obiad, tylko coś nie zagrało z konsystencją.
Smakuje jak domowe ciasto.
Bardzo dobre, i ten boczek w ogóle nie jest tłusty.
Wydaje mi się, że dosyć popularny i chyba dosyć długo działa.
Chlebek świeży, ogórek chrupiący, a ten ser raczej delikatny i to mi pasuje. Nie jest jakoś mocno wędzony.
Bardzo dobre. To smakuje jak taki homogenizowany trochę serek.
Smak, który tutaj jest kurczę słaby, bo jest go po prostu mało, no najbardziej czujesz makaron.
Jest po prostu taki świeżutki. Tam było napisane, że z orzechami czy z orzechem, może jest czyż nie, z połówką orzecha.
To chorizo bardzo cieniutko, bardzo malutko tutaj jest. Ale jak już się na nie trafi to jest przyjemnie.
Domowe flaki przygotowane przez babcię Martę, znaną z tego dania.
Zapach okropny, smak nasączony intensywnie. Zero przyjemności, jedne i drugie absolutnie dla mnie nie do powtórzenia. Bardzo smaczne, bardziej delikatne od flaków w restauracji, jednak nie mój klimat.
Szwedzka sieć fast food skupiająca się na ekologicznych i zrównoważonych kanapkach.
Mięso galaretowate, nieciekawa konsystencja. Sos borówkowy lepszy niż w McDonald's, ale ser mało wyczuwalny.
Podobnie wołowina ma mało charakteru. Czuć głównie sos barbecue, konsystencja mięsa nieprzyjazna.
Totalnie papkowata konsystencja, bez konkretnego smaku. Nie przypomina klasycznej kanapki z McDonald's.
Międzynarodowa sieć fast food słynąca z różnorodnych kanapek i zestawów.
Nie rozumiem szału na te frytki, wolę klasyczne frytki. Sos śmietanowy to przesada.
Smaczny, lepszy niż klasyczny, bo daje odświeżenie przez jalapeño.
Dobry sos chrzanowy, intensywniejszy niż w wieśmaku. Fajna opcja dla miłośników chrzanu.
Bardzo suchy, mega zamulający. Podwójny kotlet bez dodatkowego sosu sprawia, że jest chamski do jedzenia.
Kotlet z McChicken'a, który nie komponuje się z serem. Suchy i mała kaloryczna opcja.
Żurawina to dżem, który nie przełamuje smaku kanapki. Mało żurawinowy, a bardziej słodka mazia.
Burgerownia na ulicy Radzy Mińskiej na targówku, czynna do trzeciej w nocy. Słynie z dobrych stripsów i bardzo ostrego sosu.
Gruby wołowy burger, prawdopodobnie 200 g. Bardziej chrupiące jest to wszystko, takie bardziej świeże. Czujesz każdy poszczególny składnik, jak go jesz. To się nie skleja tak jak McDonald's, wiesz. To nie masz wrażenia jedzenia czegoś papierowego.
N/A
Mimo, że sporo tego sosu miałem w pierwszym gryzie. Ser też jest raczej wilgotny, bo jest rozpuszczony. Zapycha strasznie od pierwszego gryza. Już chce mi się pić. No ale jest dobry, no o co mam gadać?
Restauracja oferująca różne rodzaje burrito, w tym wyjątkowo ostrą wersję, która jest porównywalna do najostrzejszego kebaba z Yumium.
Burrito z Spokoloko, pomimo ostrości, było nieco łatwiejsze do jedzenia w porównaniu do kebaba z Yumium. Miało więcej mięsa i lepszy balans smaków.
Stoisko otworzone niedawno na targówku, oferujące różnorodne zapiekanki.
Solidna warstwa farszu, dobrze przyprawiona, ciągnący się ser, bardzo przyjemna.
Stoiska sprzedające pańską skórkę, głównie na Mazowszu.
Bardzo twarda, nadaje się do jedzenia po odleżeniu w temperaturze pokojowej.
Stoisko z hamburgerami i szaszłykami, oferujące jedzenie takie jak burger z karkówką i szaszłyki drobiowe.
Mięso żylaste i gumowe, bułka spalona, brak przyjemności z jedzenia.
Soczysty, chrupi, lepszy niż burger, do polecenia.
Grill bar położony w strefie gastronomicznej przy cmentarzu, oferujący różne potrawy mięsne takie jak kiełbasa wiejska, szaszłyk drobiowy i karkówka.
Bardzo smaczna, soczysta. Przypomina wyrób wyższej klasy.
Trochę bez smaku, mała wkładka mięsna, nie jest aromatyczny.
Gorszy niż na pajdzie ze smalcem.
Kultowa pizzeria znana z puszystego ciasta 'San Francisco', oferująca również ciasta na cienkim cieście.
Pizza jest bardzo tłusta, ale smaczna, chrupiąca, z dużą ilością sera i pepperoni. Na cienkim cieście jakość składników i smak bardzo się zbliża do Dominos.
Pizza jest idealna według autora - tłusta, soczysta, chrupiąca miejscami, i znacznie bardziej satysfakcjonująca niż inne pizze na puszystym cieście.
Pizzeria oferująca pizzę z podwójnym serem, ratowała życie autorowi, choć nie zapamiętał jej pozytywnie.
Pizza jest zasypana serem, mięso nie ma opcji żeby się fajnie przypiekało, smak zblizony do innych sieci ale nie wyróżnia się.
Sosy są słodkie, ser nie przypieka salami dobrze. Smak podobny do cienkiego ciasta.
Pizzeria znana z prostokątnych pizz na grubym cieście, której wiele osób chwaliło jako lepszą od Pizza Hut.
Ciasto jest bardzo lekkie, bułkowate, składników jakby za mało. Sos jest dobry, kwasowy, dosyć niezły.
Znana sieć pizzerii, w której autor postanowił zamówić dwie pizze pepperoni - jedną na cienkim cieście, drugą na grubym cieście.
Pizza była gumowata, salami takie, jak w Dominos, ale ciasto bardziej gumowate.
Pizza jest gumowata. Słodkawy sos pomidorowy, ale ciasto jest gumowate. Byłoby lepiej, żeby było trochę więcej składników.
Charakterystyczne trzy sosy, pizza z żółtym serem, bułkowate ciasto.
Ciasto bułkowate, ser żółty gorzki, pizza wygląda domowo w złym znaczeniu.
Średnia pizza kosztuje 42 zł, dużą za 50 zł, sosy w gratisie.
Pizza mega tłusta, salami bezsmakowe, sos pomidorowy prawie niewyczuwalny, ciasto osiedlowe.
Kiedyś była pizza za 19 zł z sosikiem, w pudełkach z semolinką na spodzie.
Salami lepsze jakości, sos bardziej pomidorowy, dosyć wilgotna pizza.
Ciasto pulchniejsze i bardziej elastyczne, więcej sera, większa ilość sosu.
Chyba w ogóle najstarsza sieciówka w Polsce. Tak mi się wydaje.
Sos pomidorowy dosyć intensywny, ciasto pulchne, ilość sera i salami odpowiednia.
Pizza bułkowata, mniej składników na tle ciasta.
Jedna z najszybciej rozwijających się sieci gastronomicznych w Polsce. Swój debiut miał w 2014 roku, a teraz posiada prawie 100 lokalizacji na terenie całego kraju.
Zakryty kiepskością słodyczy sosu, który zabił smak mięsa.
Najostrzejsze burrito w Polsce. Kiedyś miało 5 milionów SHU, teraz ma 6,4 miliona SHU
Burrito jest bardzo mięciutkie i nie jest wcale duże. Weszło łatwo, ale to, co się dzieje później, jest dramatyczne.
Tortilla o bardzo wysokiej ostrości (4 miliony z Covila).
N/A
Good. Even unseasoned, the corn is sweet.
It's heavy to carry. Gives people smiles despite the weather.
Podobno można zjeść tutaj dania obiadowe. Coś teoretycznie zdrowszego niż hot dogi i wcześniej wspomniane fast foody.
Bardzo mocny smak ma ten bulion. Bardzo jest słony. Mięso bardzo mięciutkie, rozpływa się, wręcz się rozpada pod zębem.
Szczęśliwa kurka, myślicie? Jeśli chodzi o sam żur, jest całkiem nieźle, jest kwaśny. Wyczuwalny jest oczywiście aromat wędzonki. Trochę wędzonki tu czuję. Kiełbasa jest całkiem niezła, bo nie ma tej skóry wokół, więc to na plus zawsze dla mnie. Sporo jest jej tej kiełbasy zawsze. Przyjemny żurek.
De volalle est ochysty, naprawdę czuć to masło. Ziemniacek O, ziemniaki są bardzo wodniste, ale są tak, tak nijakie, że jesz go i w ogóle jakbyś w wodę piła, nie? Marchewka dobra, słodka. Jeśli chodzi o tą surówkę, to jest tak poziomek.
No nie no, mielony tutaj wypada dużo gorzej od devolaya. Na mielonego bym nie wrócił. Na devolaya jak najbardziej. Szkoda, że te ziemniaki są takie, jakie są.
Wygląda na taką przemysłową, ale może ona się tak uśmiecha do nas. Wygląda tak, wiesz, no nie spodziewam się po niej jakichś tam fajerwerków, nie. Jeśli chodzi o tą szarlotkę, nie ma w ogóle elementu jakby ciasta tutaj. To co, to niby to ciasto, to jest papa. Gryziesz to, to takie już jest, takie skapceniałe, takie wiesz. Jest do zjedzenia, tylko ona nie jest porównywalna do szarlotek takiej z cukierni.
Prowadzący zjadł jedzenie w Max Burger i wiele osób poleciło to miejsce.
To jest taki kebab, którego lubią imprezowicze. Z tego co wiem.
Dobre, ale małe dosyć. Zawartości jest mało, szczerze mówiąc. Mięso jest lekko suche, ale niezłe. Sosy są za chamskie, a ilość mięsa za mała.
Bardzo dobry, ale sos mieszany był błędem. Dużo lepszy niż tortilla, zbliżony do burgera z Radomia.
Zajazd, w którym zatrzymaliśmy się po drodze do Gdańska.
Bardzo dobra, taka jak w mojej babci, naprawdę.
Dobry, bardzo dobry. Żurek powinien być chwaśny, lekko taki zawiesisty, on jest zawiesisty. Jest wyczuwalny element wędzonki, to wędzonka pochodzi najpewniej z tej kiełbasy, jajko też bardzo dobre.
Dobre pierogi nieruskie powinny być takie zawiesiste i lekko wyczuwalne smak wędzonki. Ciasto takie jest troszkę twarde. Jadłem dużo lepsze pierogi.
4F to taka marka odzieżowa dla sportowców, dlatego nie mamy tych ciuchów na sobie.
Bardzo fajnie zrobiony kurczak, bo nie jest suchy. Ten sos taki mało wyrazisty, szczerze. Sos jest bez szału, kurczak jest dobry. Fajnie zrobiony, czuć przyprawy.
Wołowina naprawdę jest mega dobrze zrobiona. Jest słodka, jest krucha. Kimchi mi nie podchodzi.
Jest to dobre, ale ja tak średnio za owocami ogólnie.
Jest po prostu bardzo dobry. Jest dużo sera. Ser jest fajny, bardzo wyrazisty. To nawet wygląda jak mięso. Jest niesamowicie dobry, jadłbym to.
Bardzo dobre jajko.
Bajeczny sernik. Pyszny. Pyszne.
Jarmark w Krakowie jest większy niż ten w Zakopanem i oferuje różnorodne jedzenie takie jak tradycyjne zupy, langosze oraz placki ziemniaczane.
Kwaśnica jest mniej kwaśna, bardziej tłusta i zawiera dużo mięsa. Autor woli, gdy zupa jest bardziej kwaśna.
Smakują jak przemysłowo przygotowana mieszanka, słabo przyprawione i mają plastikowy posmak. Bardziej jak sklepowe gotowce.
Krokiet jest lepszy niż placki ziemniaczane, ale nadal smakuje jak gotowe jedzenie sklepowe, nie domowe.
Langosz jest za cienki, bardziej przypomina podpłomyk niż tradycyjny langosz. Ser na nim jest złej jakości, a całość smakuje tanio.
Najlepszy smalec do tej pory, ale dopłata 8 zł za ogórka jest przesadą. Fajda jest jednak smaczna i chleb dobrze przypieczony.
Jest to budka serwująca słynną bułkę z pieczarkami
No ogólnie to jest smaczne. Ta bagietka jest świeża, jest naprawdę całkiem smacznie. I ten farsz z pieczarek i cebuli jest mokry. To też myślę, że dużo daje, bo nie czujecie, że jecie jakieś suche coś. Jest to okej. Ale chyba nie zjedłbym drugi raz. Jakoś nie powala mnie ten smak za bardzo. Lubię pieczarki i tak dalej. Ale fajna ciekawostka, ale nic specjalnego.
N/A
Nie lubię słodkiego piwa po prostu. To jest bardzo słodkie.
Ale to jest strasznie słodkie. Ale ogólnie dobre. To jest droższe.
Każdym będzie tak, wiesz. Kto by się nie postawił. Bardzo gorzkie. Mocno takie żulerskie. Trochę czuć spirytem.
Piwo najlepsze. Najlepsze. To wygrywa zdecydowanie. Najbardziej czuć tutaj spirytus. Myślę, że to jest najtańsze piwo.
To jest najtańsze? Tak, ona kosztuje tutaj mniej więcej co Tatra, ale jest dziewięćset mililitrów, a tu masz pół litra.
Dwa piwka i do domu na luzie, wiesz o co chodzi. Dwa piwka. Dwa piwka.
No i myślę, że to jest droższe, jest to Pils, ale to nie jest Pilsner. Ściągnijmy paseczkę. Ok.
Warszawek w smaku mi bardziej podchodzi. Jest trochę lżejszy i trochę mniej gorzki. Tu jest więcej gazu.
Killer Burger najostrzejszy burger w Polsce tutaj jest dyplom dla książula
Najwcześniejsza rzecz w życiu co naprawdę naprawdę I w ogóle nie przechodzi cały czas muszę ja muszę iść po coś do sklepu
Najostrzejsze burrito w Polsce.
Bardzo ostre, nie da się wytrzymać bez picia.
Najgorszy kebab z recenzji Pyszne.pl o ocenieniu 3,7 gwiazdki.
Mięso jest naprawdę fajne, kapusty trochę więcej niż mięsa. Tortilla śliska, ale kebab ogólnie na plus.
Sklapciałe, przyduszone, ale ok z ketchupem.
Fajnie to wygląda, sami robią makaron, jak widać. Obsługa też spoko. Dostaliśmy wodę do tego za darmo, mokre chusteczki.
Zmarynowane jajko robi robotę od razu. Makaron przepyszny. Mięso wygląda zupełnie inaczej, zero chrząstek. Bulionik to jest petarda.